Miasto z niesamowitym klimatem - z niesamowitą architekturą Gaudiego, ludźmi pełnymi pasji i zapachem morza unoszącym się w powietrzu. Osobom lubiącym owoce morza serdecznie polecam je w Barcelonie oraz zachęcam do spróbowania tych, którzy nigdy ich nie jedli, jeśli nie posmakują wam tutaj to pewnie nigdzie.
Kolebka naszej cywilizacji. Potęgę dziedzictwa tego miasta widać na każdym kroku. Osobiście klimat tego miasta mnie oczarował. Mógłbym godzinami siedzieć w ogródku jakiejkolwiek kafejki i chłonąć atmosferę tego miejsca
Lwów jest w mojej opinii lepszą wersją Krakowa. Dużo większe stare miasto, niezliczona liczba nastrojowych knajpek i jedynie brak awanturujących się i głośnych Anglików (zamiast nich są Polacy) ;)
Miło jest spacerować ulicami i wyłapywać polskie smaczki takie jak nazwy ulic czy przedwojenne, stare szyldy sklepowe w języku polskim
Lwów jest miastem gdzie zdecydowanie można wybrać się na imprezowy weekend. Zachęcają do tego niziutkie ceny (piwo w sklepie około złotówki, wódka koło 6 pln w przeliczeniu) oraz niezliczona liczba knajpek i klubów
Paryż jest najbardziej przereklamowanym miastem jakie odwiedziłem. Jak dla mnie zbyt wykwintny, monumentalny i nieprzyjazny. Po ulicach szwędają się hordy czarnoskórych i Arabów, którzy nie są zbyt przyjaźnie nastawieni do obcych. Ocenę Paryża na pewno ratuje Luwr, który zdecydowanie warto odwiedzić
Niesamowicie żywe miasto, pełne zaskakujących i pięknych miejsc. Kiedyś zupełnie przypadkiem znalazłem nocleg na ulicy Portobello i sam zdziwiłem się jak tam pięknie. Bajka!
Polecam fanom streetwearu i piłki nożnej. Ci pierwsi znajdą masę fajnych miejscówek na porobienie ciekawych zdjęć, a drudzy wystarczy, że wejdą do jakiegokolwiek pubu podczas trwania kolejki ligowej, a będą w niebie.
Odwiedziłem Teneryfę będąc dzieckiem i niezmiennie kojarzy mi się ze świetną zabawą na pięknych plażach i oczywiście Loro Parkiem. Chyba w żadnym parku rozrywki nie bawiłem się tak jak tam, polecam!
Piękne plaże i afrykańskie pejzaże. Na Fercie zdecydowanie zrobisz sobie piękną sesję zdjęciową, ale na dłuższą metę nie ma tam aż tylu atrakcji. Oczywiście jeśli wolisz spędzać czas opalając się od rana do wieczora to trudno znaleźć lepsze miejsce!
Jeśli miałbym porównać Neapol do jakiegoś innego miasta, które odwiedziłem to byłby to... Kair. Neapolitańczycy w swoich zwyczajach takich jak nieprzestrzeganie zasad ruchu drogowego, brak dbałości o czystość czy bezpieczeństwo przypominają właśnie Arabów. Neapol jest brzydki i brudny, ale ma pewien urok. Gratka dla kibiców piłki nożnej, nie udało mi się jeszcze odwiedzić miasta, które żyłoby piłką bardziej niż właśnie Neapol. Piłkarze Napoli mają tam status bogów (tak, tak, Arek Milik i Piotrek Zieliński też), a każda staruszka, która akurat czeka na autobus uargumentuje Ci dlaczego w najbliższej kolejce Napoli powinno zmienić ustawienie, albo czemu Mertens daje więcej na skrzydle niż na szpicy.
Sztokholm uderzył mnie pięknem swojej architektury i otwartością miejscowych. Nie spodziewałem się zobaczyć tak wielu uśmiechów akurat w "zimnej, ciemnej, smutnej" Szwecji.
Praga sama w sobie jest piękna, ale odstraszać mogą rzesze turystów z całego świata. Dlatego polecam spacery bocznymi uliczkami, nieco oddalonymi od centrum i kufel piwa w którejś z nieco mniej znanych barów. Ręczę, że piwo i tak będzie wyborne
Problemem Wenecji jest jej ogólnoświatowa sława. Radzę unikać najpopularniejszych miejsc. Spacer pomiędzy kanałami jest dużo bardziej urzekający gdy nie musimy przeciskać się przez hordy Chińczyków czy Niemców. Minusem na pewno jest wszechobecny smród
W Cortinie zatrzymałem się w Domu Pielgrzyma za symboliczną opłatę. Do dzisiaj nie mogę zapomnieć uczucie jakie towarzyszyło mi co rano gdy po obudzeniu się patrzyłem w okno. Widok gdzie nie spojrzeć jest zapierający dech w piersiach. Niestety samo miasto zbyt wiele nie oferuje.
Miasto, które zachwyci miłośników historii. Do tego jest to chyba najbardziej greckie ze wszystkich dużych, greckich miast. Można znaleźć tam ten klimat, którego trudno uświadczyć w Atenach
Polecam oddalić się nieco od centrum i znaleźć knajpkę gdzie trudno uświadczyć turystów, a do której chodzą głównie rdzenni mieszkańcy. Często zwykła kolacja zamienia się tam w całonocną hulankę jakby żywcem wyjętą z mitów o Dionizosie
Bratysława jest ładnym miastem, o którym nie można właściwie powiedzieć dużo więcej. Zero efektu "wow" czy czegoś co wybijałoby ją ponad przeciętność. Warto odwiedzić będąc przejazdem aby móc odhaczyć odwiedziny w kolejnej, europejskiej stolicy
Siedziba króla Hiszpanii. Właściwie widać to na każdym kroku, przejawia się to w architekturze i sposobie bycia tego miasta. Jest co podziwiać, może mógłby walczyć o miano najpiękniejszego miasta Hiszpanii, ale tylko pod warunkiem, że Katalonia uzyskałaby wcześniej niepodległość ;)
Cóż można napisać o Pilznie jeśli nie to, że obowiązkowo odwiedziny tego miasta łączą się z degustacją piwa. Dużym plusem jest to, że samo miasto nie jest brzydkie, więc można się rozkoszować tym napojem w naprawdę ładnym otoczeniu
Nie polecam, bardzo się zawiodłem. Właściwie pobyt w Disneylandzie składa się w 90% z czekania w olbrzymich kolejkach, a same atrakcje nie zapierają dechu w piersiach. Dużo mocniej polecam Gardaland we Włoszech albo Port Aventura w Hiszpanii
Widać, że Monachium należy do części Niemiec cieszącej się dużym przywiązaniem do swojej autonomii. Bawarczycy mają własne zwyczaje, zupełnie inne usposobienie niż pozostali Niemcy, a nawet trudniej ich zrozumieć, bo ich niemiecki jest mocno zniekształcony. Tę odrębność od reszty kraju odczuwa się także w mieście, które posiada swój unikalny klimat
Samo miasto - nic specjalnego. Nie ma niczego co mogłoby zachwycać, dominują budynki biurowe, ale polecam spacer szlakiem Unii Europejskiej i odwiedziny w najważniejszych instytucjach unijnych. Można dowiedzieć się wiele ciekawego
Piękne krajobrazy, niesamowity spokój, miejsce gdzie każdy pisarz znalazłby natchnienie. Zachęcam do wypożyczenia roweru i robienie jak najdłuższych wycieczek. Osobiście byłem dwa razy za każdym razem okrążając wyspę na rowerze, świetna sprawa!
Atrakcje ustępują innym parkom rozrywki, ale nie to jest tu najważniejsze! Najważniejsze są klocki lego, a przy nich można siedzieć cały dzień, zwłaszcza mając do dyspozycji właściwie nieograniczone zapasy.
Włochy w środku Chorwacji. Piękne miasto, w którym widać olbrzymią spuściznę po Włochach, którzy przed wiekami urzędowali w tych okolicach. Właściwie trudno zorientować się, że jest się w Chorwacji, nawet pizza jest pyszna i prawdziwie włoska!
Coś dla miłośników pięknych widoków. Odwiedziny w tym mieście-państwie można traktować jako punkt do odhaczenia, bo w samych Włoszech jest wiele miast dużo bardziej wartych uwagi. Miasto bardzo ładne, ale drogie i przepełnione turystami
Opinie: