Po pobycie w parku rozrywki wybrałam się na plażowanie. Ogólnie poszłam na plażę Llevant, która jest blisko parku. Ale moze miałam pecha albo coś, bo było tam sporo śmieci. Bo tak to plaża jest naprawdę spoko. Tyle tylko, że było brudno. :(
Dla PortAventury na pewno warto odwiedzić tę część Hiszpanii. ALE! W lecie musicie się liczyć z tym, że większość czasu spędzicie w kolejkach. Praktycznie trzeba było stać do każdej, kolejnej atrakcji. I choć z ekipą miałam ambitne plany, żeby zaliczyć konkretne atrakcje, to niestety część musieliśmy odpuścić, bo nie starczyłoby nam dnia.
Przyjemne niewielkie miasto. Nie spodziewałam się że tak wielką atrakcją mogą być schody, ale rzeczywiście miejsce jest ciekawe. Pięknie się wszystko komponuje ze sobą. Byłam na koniec maja i wszędzie jeszcze kwitły przepiękne kwiaty. Bajka.
Moim zdaniem naprawdę warto tu przyjechać i zobaczyć ten tropikalny raj na własne oczy. Na zdjęciach już robi niezłe wrażenie, ale w rzeczywistości ogrom całego przedsięwzięcia jest naprawdę imponujący. Wejście trochę kosztuje, ale polecam, szczególnie w wersji z noclegiem w domku. Świetny klimat i super miejsce żeby się zrelaksować.
Na pewno jest co robić nad jeziorem. Polecam na pewno termy w Meersburger i Uberlingen, Friedrichshafen jako całość, nie tylko muzeum Zeppelin, ale też plaże, tereny spacerowe itd. Konstanca mniej mi się podobała, ale w sumie też ma klimat.
Muzeum regionalne jest całkiem ciekawe - nieduże, ale sympatyczne. Dużo ładnych i zadbanych domów z murem pruskim. Ja uwielbiam taką spójność architektorniczną, dlatego Alsfeld odebrałam pozytywnie.
Na weekendowy wypad na pewno polecam Berlin. Idealny cel 2-3dniowego city breaku. Miasto, które ma dużo alternatywnych miejscówek, RE-WE-LA-CYJ-NE knajpy, świetne galerie i ogólnie spoko vibe. Na weekend polecam także Tropikalną Wyspę - drogo, ale np. W zimie można wymoczyć tyłek i jednak jest bliżej niż do Tajlandii czy innej Majroki.
Kocham Austrię przede wszystkim zimą. Chociaż Hintertux można odwiedzić też poza wysokim sezonem narciarskim i zawsze można sobie super pojeździć korzystając z lodowca. Niektórzy marudzą że jest tu trochę sztywno i nudno, ale moim zdaniem to nieprawda. Polecam wieczorem wyjść na ulicę Wiednia, gdzie naprawdę sporo się dzieje.
Lugano to absolutnie piękne miejsce i bardzo żałuje że zarezerwowałam sobie tylko 2 dni na jego zwiedzenie. Bardzo polecam spacer klimatycznymi uliczkami w centrum, oraz rejs statkiem. Świetny klimat i widoki. Z chęcią jeszcze kiedyś tu wrócę.
2-3 godzinki zwiedzania i w sumie można jechać dalej. A nie, przepraszam, warto wybrać się na Gurten. Widoki faktycznie są mega, a wejście na to wzgórze nie jest absolutnie żadnym, wielkim wyczynem.
Naszym głównym celem wycieczki było Interlaken, ale po drodze zatrzymaliśmy się w Spiez, o którym wcześniej nawet nie słyszałam, i okazało się że to była prawdziwa atrakcja tego dnia. Niesamowicie klimatyczne miasteczko, wraz z zamkiem. Pomimo że niewielki to warto do niego wejść i odwiedzić muzeum, oraz koniecznie trzeba wejść na jego wieżę z której rozciąga się piękna panorama. Świetne miejsce!
Piękne miejsce o super klimacie. Katedra jest ogromna i aż dziw bierze, że pochodzi z tak dawnych czasów, chociaż trochę to tłumaczy fakt, że budowali ją chyba ok 150 lat. Po za tym jest tu mnóstwo ciekawych kamienic, ciekawy most, który bardziej przypomina kawałek murów obronnych. Zdecydowanie warto odwiedzić tutejszą starówkę.
Bardzo spodobało mi się te rejony. Może najwyższy szczyt Belgii nie robi większego wrażenia, ale piękne miasteczka wzdłuż Mozy i Semois, to mistrzostwo. Bouillon ze swoim ogromnym zamkiem zrobiło na mnie ogromne wrażenie. Ponoć pierwsza twierdza powstała tu już w VIII wieku, aż się wierzyć nie chce. Miejsce jest przepiękne.
Względem Leuven nie miałam żadnych oczekiwań. Żadnych. A wizyta tam okazała się jednym z jaśniejszych punktów mojego pobytu w Belgii. Miasto jest super. NIesamowicie zadbane. Ratusz to majstersztyk! Zachwyciły mnie również budynki uniwersyteckie. Miasto ma też trochę taki studencki klimat.
Dla mnie prawdziwym hitem naszego wyjazdu była wycieczka na wyspę Texel. Wcześniej nawet nie miałam pojęcia, że mają tu taką super wyspę, ale polecili ją lokalesi i jestem im bardzo wdzięczna. Super miejsce, żeby chociaż na chwilę przyhamować i się zrelaksować. Plaże, pola,wioski, owce i nic więcej nie jest potrzebne do szczęścia.
Bruksela świetnie się sprawdziła, jako cel, na szybkiego City break’a. Miasto ma sporo fajnych atrakcji do zaoferowania. Jedną z ciekawszych jest ten duży atom, z którego rozciągają się fajne widoki. Poza tym miłe knajpki, które serwują bardzo dobre piwo. Nie wiedzieliśmy czego się spodziewać, ale ostatecznie wyszło bardzo fajnie.
Opinie: