To nasz ulubiony kraj na Bałkanach. Przede wszystkim dlatego, że podróżujemy niskobudżetowo, nocujemy pod namiotem na dziko i sporo czasu spędzamy na łonie natury. Pod tym kątem Bośnia jest niesamowita. Zatem jedźcie tam, gdy chcecie mało wydać na wyjeździe. Znajdowanie dzikich miejscówek na nocleg jest banalnie proste, ale UWAGA! W Bośni dalej znaleźć można pola minowe. Dlatego patrzcie, gdzie się rozbijacie i zwracajcie uwagę na tabliczki ostrzegające o minach.
Polecam nocleg nad Jeziorem Biogradskim, w sercu gór Bjelasica. Jest tam super kemping, tuż nad brzegiem jeziora. Można stamtąd wybrać się na trekking w wyższych partiach gór. Klimat jak w naszych Bieszczadach.
Z jednej strony zawsze wszyscy marudzą na Szwajcarskie ceny, które fakt są mega wysokie, ale dla mnie bardzo miłym zaskoczeniem jest fakt że w hotelach dostaje się karty dzięki którym, mnóstwo różnych atrakcji i kolejek jest już wliczonę w cenę. Więc fakt hotel jest pioruńsko drogi, ale jeśli uwzględnimy że w tym zawierają się wejścia do muzeów i genialny Szwajcarski transport publiczny, to już nie jest aż tak tragicznie.
Chyba właśnie Leuterbrunnen wywarło na mnie największe wrażenie. Wioska jest pięknie położona, a w tle jeszcze widać i słychać ten niesamowity wodospad. Super klimat. Niesamowici są też Szwajcarzy i ich koleje, którymi pomimo pionowych ścian możesz dojechać praktycznie wszędzie. Fakt może nie jest to zbyt ekologiczne, ale robi duże wrażenie.
Opinie: